A co, jeśli jednemu z bliźniąt jest przeznaczone wynaleźć lekarstwo na raka, a drugiemu zostać bezużytecznym pasożytem? Skąd wiadomo, które usunąć? Takie właśnie dylematy czekają przyszłą matkę.
Moim zdaniem ciąża już dawno powinna być uleczalna. Kto chce niech usuwa. Ja tam nic złego w zabijaniu dzieci nie widzę. A tym bardziej takich co się jeszcze nie narodziły. Dziecko to nie jest żywe zwierzę, po którym można płakać! Ja nie wiem jak oni głupim ludziom w mówili, że coś co się nienarodziło to żyje. Jak żyje to niech płaci podatki jak wszyscy!
Wprowadzą kiedyś eutanazje to się pierwszy zapiszę.
To mówiłem ja, Phaet – przeciwnik życia.
Wogóle czemu nie ma marszów przeciwników życia? Zwolennicy robią marsze a przeciwnicy nie. Dziwne. A mam pomysł nawet na transparent: „Martwe płody na grill!”
Panie Maćku, nie mam pojęcia, co ma pan w swojej głowie, ale bardzo mi się to podoba. Nie umiem tego jakoś… racjonalnie wyjaśnić, że w nocy zacząłem się śmiać jak głupi po zobaczeniu tego komiksu. Zostałem fanem. Pozdrawiam
NIE DAM JEJ USUNĄĆ!!!!!!!!!!!! NIE DAM!!!!!!!!!!!!! HA HA HA HA
kluczowe pytanie: skąd wiadomo?? pomimo całej ironii, sporo w tym sensu:)
Przeznaczenie jest przereklamowane.
Moim zdaniem ciąża już dawno powinna być uleczalna. Kto chce niech usuwa. Ja tam nic złego w zabijaniu dzieci nie widzę. A tym bardziej takich co się jeszcze nie narodziły. Dziecko to nie jest żywe zwierzę, po którym można płakać! Ja nie wiem jak oni głupim ludziom w mówili, że coś co się nienarodziło to żyje. Jak żyje to niech płaci podatki jak wszyscy!
Wprowadzą kiedyś eutanazje to się pierwszy zapiszę.
To mówiłem ja, Phaet – przeciwnik życia.
Wogóle czemu nie ma marszów przeciwników życia? Zwolennicy robią marsze a przeciwnicy nie. Dziwne. A mam pomysł nawet na transparent: „Martwe płody na grill!”
Phaet, skoro jesteś takim zwolennikiem śmierci, to co tu jeszcze robisz na tej ziemi?
No jak to co Phaet robi? Przecież napisał ze czeka na legalizację eutanazji.
Chyba pierwszy inteligentny komiks.
my tu śmichy chichy a na zachodzie to się nazywa aborcją selektywną
Panie Maćku, nie mam pojęcia, co ma pan w swojej głowie, ale bardzo mi się to podoba. Nie umiem tego jakoś… racjonalnie wyjaśnić, że w nocy zacząłem się śmiać jak głupi po zobaczeniu tego komiksu. Zostałem fanem. Pozdrawiam
Dziękuję bardzo. Nowy czytelnik dla autora komiksu to wielka radość, tak jak dla guru nowy członek sekty.