Strasznie mi przykro, ale zarówno Ula, jak i Ty mylicie się gruntownie. Anoreksja nie polega na tym, że człowiekowi „wydaje się, że jest gruby”, ale jest jadłowstrętem, dosłownie brakiem apetytu. Dopiero gdy anoreksja się pojawi w postaci anormalnej, skrajnej niechęci jedzenia można szukać jej przyczyn. Akurat obsesyjne myśli dotyczące swojej rzekomej nadwagi często są jej powodem, co nie zmienia faktu, iż jadłowstręt psychiczny (bo tak po polsku mówimy na anorexia nervosa) może mieć inne podłoże np. być związany z nerwicą natręctw, strachem przed zadławieniem itp.
Pani wyżej dobrze mówi, chociaż akurat zaburzony obraz swojego ciała jest kryterium niezbędnym do zdiagnozowania jadłowstrętu psychicznego czyli anoreksji (jeśli ten warunek nie jest spełniony, mówimy o atypowym jadłowstręcie psychicznym).
Ale tu chodzi właśnie o takie powszechnie obowiązujące w społeczeństwie pojęcie anoreksji. Podejrzewam, że większość osób zapytanych na ulicy odpowiedziałaby, że anoreksja ma coś wspólnego z „myśleniem, że jest się grubym”. Nikt nie wdawałby się w naukowe dysputy o kryteriach diagnostycznych!
Strasznie mi przykro, ale zarówno Ula, jak i Ty mylicie się gruntownie. Anoreksja nie polega na tym, że człowiekowi „wydaje się, że jest gruby”, ale jest jadłowstrętem, dosłownie brakiem apetytu. Dopiero gdy anoreksja się pojawi w postaci anormalnej, skrajnej niechęci jedzenia można szukać jej przyczyn. Akurat obsesyjne myśli dotyczące swojej rzekomej nadwagi często są jej powodem, co nie zmienia faktu, iż jadłowstręt psychiczny (bo tak po polsku mówimy na anorexia nervosa) może mieć inne podłoże np. być związany z nerwicą natręctw, strachem przed zadławieniem itp.
Pani wyżej dobrze mówi, chociaż akurat zaburzony obraz swojego ciała jest kryterium niezbędnym do zdiagnozowania jadłowstrętu psychicznego czyli anoreksji (jeśli ten warunek nie jest spełniony, mówimy o atypowym jadłowstręcie psychicznym).
Ale tu chodzi właśnie o takie powszechnie obowiązujące w społeczeństwie pojęcie anoreksji. Podejrzewam, że większość osób zapytanych na ulicy odpowiedziałaby, że anoreksja ma coś wspólnego z „myśleniem, że jest się grubym”. Nikt nie wdawałby się w naukowe dysputy o kryteriach diagnostycznych!
Jak to dobrze, iż jesteście z nami, internetowi mentorzy, aby wytłumaczyć nam naukowe błędy komiksu, który ma po prostu chwilę bawić kontekstem.
Obie panie mówią źle. Nazwa anoreksji jest bardzo myląca, bo chociaż faktycznie znaczy to jadłowstręt to osoby cierpiące na anoreksję odczuwają głód.