RSS
‹
  • Blog
  • Archiwum
  • Kontakt
  • Sklep
  • Współpraca
  • O autorze

Tłusty i kontent #2

9 lutego 2015

Druga i ostatnia część mojego goszczenia w videokaście „Tłusty i kontent”. Tym razem rozmawiamy o lenistwie. A przynajmniej próbujemy, bo rozmowa mimo wszystko nieuchronnie schodzi na tory robienia czegoś.

Share
KOMENTARZE (133)

Tłusty i kontent

2 lutego 2015

Byłem gościem videocastu „Tłusty i kontent”. Na dzień dobry spytano mnie skąd biorę pomysły, potem pojawiły się następne trudne pytania. Proponuję do oglądania taką drinking game, żebyście walili szota za każdym razem kiedy powiem „jakby”.


Share
KOMENTARZE (57)

Pomóżmy dziewczynie napisać magisterkę

14 stycznia 2015

Że pisanie magisterki to droga przez mękę wie każdy, kto się z tematem mierzył. Nie chce się, nie ma się weny, trzeba obejrzeć sezon serialu za jednym podejściem – przeszkód jest wiele.

Przed podobnym wyzwaniem stoi teraz Amanda, studentka socjologii, i potrzebuje Waszej pomocy. Amanda pisze magisterkę o komiksie internetowym i prosi każdego chętnego czytelnika webkomiksów o wypełnienie ankiety dotyczącej obcowania z tym medium.

Także jeśli macie wolną chwilę i chęć – klikajcie, wypełniajcie, wspierajcie. Przy okazji, czytając maila w tej sprawie od zainteresowanej, ucieszyłem się bardzo, że temat mam już dawno za sobą.

EDIT: Ankieta jest zablokowana, ponieważ udało się już uzyskać zawrotną liczbę 1060 wypełnionych kwestionariuszy. Amanda dziękuje i pozdrawia wszystkich, którzy wzięli udział w badaniu. Teraz musi tylko napisać magisterkę.

Share
KOMENTARZE (95)

Nowa strona

12 stycznia 2015

Postanowiłem odświeżyć nieco wygląd strony. Głównie dlatego, że poprzednio wyglądała jak gówno i już nie mogłem na nią patrzeć. Ale również dlatego, że strona zbudowana była z taśmy klejącej i patyków przeze mnie zmieniającego na pałę rzeczy w WordPressie. No i odbiegała już mocno od dzisiejszych standardów.

Poprzednia strona Głosów

Poprzednia strona Głosów w mojej głowie.

Tym razem zaprojektowany przeze mnie layout wdrożył (czytaj „przedarł się maczetą przez chęchy gęstego i niezrozumiałego kodu i zrobił z tym porządek”) niejaki Wojtek Agaczewski. Swoją drogą, jeśli szukacie kogoś zdolnego do zakodowania strony to polecam odezwać się do niego.

Przy okazji strona została dostosowana do urządzeń mobilnych, więc jeśli lubicie przeglądać moje obrazki w toalecie czy w podróży to teraz powinno się to odbywać w miarę bezboleśnie. Chyba, że na przykład spowodujecie wypadek czytając komiksy w trakcie prowadzenia samochodu. Za to nie odpowiadam. Serio – nie korzystajcie ze smartfonów w trakcie jazdy.

 

Share
KOMENTARZE (134)

Wspomnienia z MFKiG

14 października 2014

DSC01663

Na zdjęciu znany komiksiarz, Jaszczu, zastanawia się czy wziąć badża (mimo, że są za darmo).

Minął już ponad tydzień od Międzynarodowego Festiwalu Komiksu w Łodzi, lecz ja nadal pamiętam go, jakby był wczoraj. Było intensywnie i było warto. Nieźle się rozrósł ten festiwal. Momentami czułem się niemalże jakby to był Comic Con (oczywiście dostosowany do lokalnej bieda – skali); tony ludzi, kolejki, cosplayerzy (z tych ostatnich najbardziej spodobał mi się pocieszny potwór z bagien ze smutno zwisającymi z twarzy zielonymi wąsami).

Ale oczywiście najprzyjemniejszym dla mnie elementem festiwalu była interakcja z Wami, czyli czytelnikami. Lubię Was. Nie myślcie sobie, że tak piszę tylko, żeby się Wam przypodobać. Kiedy na co dzień publikując rzeczy w internecie spotykam się z feedbackiem w postaci literek i ikonek kciuka w górę, miło jest ujrzeć na własne oczy, że znaki te zostawiają żywi, prawdziwi ludzie, w dodatku często bystrzy i sympatyczni. I mówią mi miłe, motywujące rzeczy.  Dość powiedzieć, że moja próżność została przez tamten weekend srodze połechtana.

Dzięki dla ekipy z koszulka.tv za mega profesjonalne ogarnięcie stoiska, oraz dla moich stoiskowych towarzyszy i, jak zawsze, dla mojej wspierającej żony!

Żeby nie było tak różowo – przeziębienie, które zaczęło mnie brać pierwszego dnia festiwalu (bo tak działa wszechświat), dodało po weekendzie gazu i przykuło mnie na tydzień do łóżka. Ale można sobie chorować kiedy jest się na tyle przytomnym, by nadrabiać gry i seriale i objadać się mini pączkami.

Share
KOMENTARZE (2 472)
  • Strona 2 z 8
  • «
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • »
  • Ostatnia »

©2011-2016 Maciej Łazowski. Wszystkie prawa zastrzeżone. | Powrót na górę strony ↑

Ta strona wykorzystuje cookies. Więcej informacji