Zazwyczaj piszę klaun (a używam tego słowa średnio po kilkanaście, kilkadziesiąt razy dziennie), ale pisownia klown mnie bardziej bawi. Taki mały pro tip – zawsze zmieniajcie słowa na bardziej zabawne.
To będzie ekstremalnie niehumorystyczny komentarz. W Stanach zjednoczonych istniał nawet taki subgatunek komedii scenicznej. Nazywał się minstreliada i opierał się na tym, że biali malowali się tak, by wyglądać jak Afroamerykanie.
To wspaniała rada, wujku. Najlepsza.
pycha!
Kto to słyszał: zwierzę w roli clowna. Co za czasy….
wspanialy pasek
dajęce do myślenia
nigdy nie widziałam czarnego klowna 😀
Też nigdy nie widziałem czarnego clauna. To pewnie przez ten cały makijaż.
ale mieszkam w Gorzowie.
why u so white?
To będzie ekstremalnie niehumorystyczny komentarz. W Stanach zjednoczonych istniał nawet taki subgatunek komedii scenicznej. Nazywał się minstreliada i opierał się na tym, że biali malowali się tak, by wyglądać jak Afroamerykanie.